Ze wstępu
W ostatnich latach lawinowo rośnie liczba ukazujących się w Polsce tłumaczeń z języka angielskiego, nie tylko literatury pięknej, ale też najróżniejszego typu tekstów nieliterackich: poradników, przewodników, encyklopedii, artykułów i doniesień prasowych, reklam, programów komputerowych, instrukcji obsługi, filmów i programów rozrywkowych, publikacji popularno- i paranaukowych, a także wydawnictw albumowych i multimedialnych.
Olbrzymi popyt sprawia, że za tłumaczenie biorą się często osoby niedoświadczone i pochopnie oceniające swe umiejętności translatorskie. To właśnie do nich kierowana jest przede wszystkim ta książka. Tym, którzy zajmują się przekładami zawodowo i od lat, zawarte w niej rady, wskazówki i przestrogi mogą się wydać dość oczywiste, choć wierzę, że i oni znajdą tu wiele ciekawych i użytecznych informacji.
Poradnik tłumacza nie aspiruje do miana pracy naukowej i skupia się przede wszystkim na praktycznym aspekcie procesu przekładu. Ma na celu pokazanie początkującemu tłumaczowi "jak to się robi": jak należy podejść do angielskiego tekstu, jak optymalnie oddać jego treść i formę, jak rozwiązać rozmaite problemy techniczne, jak uniknąć najczęstszych błędów i pułapek. Sztuki tłumaczenia nie można się oczywiście od początku do końca nauczyć. Jak każda praca twórcza, wymaga ona pewnych wrodzonych predyspozycji, a zwłaszcza wrażliwości językowej, umiejętności wnikliwego odczytywania tekstu, precyzyjnego wysławiania się, zacięcia stylistycznego, wyobraźni, elastyczności myślenia. Ale nawet osoba wyraźnie utalentowana w tym kierunku może produkować przekłady bardzo dalekie od poprawności, gdyż zwyczajnie z braku doświadczenia nie uświadamia sobie trudności warsztatowych czy wymogów stawianych przetłumaczonemu tekstowi.
Książka powstała na podstawie moich własnych spostrzeżeń - z jednej strony tłumacza, z drugiej zaś odbiorcy tekstów tłumaczonych - oraz kilkuletnich obserwacji poczynionych podczas ćwiczeń ze studentami. Koncentruje się niemal wyłącznie na tekstach nieliterackich, nazywanych tu również użytkowymi. Uczący postrzegają je często (niekoniecznie świadomie) jako coś podrzędnego wobec literatury pięknej, trywialnego i niegodnego uwagi „prawdziwego”, ambitnego tłumacza.
Moim zdaniem jest to podejście z gruntu błędne. Aby dobrze tłumaczyć literaturę, trzeba najpierw opanować pewne - wcale nie takie proste - podstawowe umiejętności, przyswoić sobie rozmaite techniki i nabrać biegłości w ich stosowaniu. Teksty użytkowe nadają się do tego znakomicie, zwłaszcza że stopniem trudności językowej często nie ustępują dziełom literackim.
Przedstawione w książce przykłady, choć czasem nieco uproszczone dla klarowności wywodu - by nie wprowadzać zbyt wielu zagadnień translatorskich naraz - są autentyczne i pochodzą z różnorodnych publikacji książkowych, prasowych i internetowych oraz z telewizji. To samo dotyczy też cytowanych tu i ówdzie przykładów negatywnych: z jednej strony niefortunnych polskich tłumaczeń, a z drugiej ewidentnych nonsensów i błędów językowych zaczerpniętych z tekstów angielskich - okazuje się bowiem, że kłopoty z językiem ojczystym, logiką i jasnym wyrażaniem myśli miewają nie tylko początkujący tłumacze, ale także autorzy, nawet ci znani i cenieni. W sumie wykorzystano ponad sto tekstów źródłowych w obu językach.
Pragnę gorąco podziękować kilku osobom, które zechciały przeczytać wstępną wersję Poradnika tłumacza i podzielić się ze mną opinią na jego temat: pani Janinie Ozdze za celne uwagi leksykalne i gramatyczne, pani Zofii Siewak-Sojce za redaktorską skrupulatność i czujność, pani profesor Elżbiecie Tabakowskiej za 6 życzliwe słowa zachęty i cenne sugestie warsztatowe oraz Krzysztofowi Kwaśniewiczowi za wnikliwe komentarze i cierpliwe pełnienie roli konsultanta.
Słowa podziękowania należą się także studentom Kolegium Języków Obcych "The Top" w Bielsku-Białej, z którymi przez kilka lat miałem przyjemność prowadzić zajęcia z tłumaczenia i którzy umożliwili mi zebranie wielu materiałów wykorzystanych w Poradniku tłumacza, w znacznej mierze stanowiącym rozwinięcie omawianych wówczas zagadnień i problemów.
Mimo wszelkich dołożonych przeze mnie starań nie jest to na pewno książka ani doskonała, ani tym bardziej kompletna i wyczerpująca temat. Być może więc za jakiś czas zajdzie potrzeba przygotowania jej w nowej, poprawionej czy rozszerzonej wersji, dlatego będę wdzięczny czytelnikom za wszelkie uwagi, które można do mnie kierować pocztą elektroniczną za pośrednictwem prowadzonego przeze mnie internetowego Serwisu Tłumacza.
SPIS TREŚCI
Wstęp
Wstęp do II wydania
1. Co to znaczy "tłumaczyć tekst"?
2. Arsenał tłumacza
2.1. Łączenie
2.2. Dzielenie
2.3. Uogólnianie
2.4. Zmiana kolejności
2.5. Zastępowanie
2.6. Usuwanie, upraszczanie
2.7. Dodawanie, uzupełnianie, dopowiadanie
2.8. Zmiana form gramatycznych i części mowy
2.8.1. Liczba
2.8.2. Czas
2.8.3. Przeczenia
2.8.4. Strona
2.8.5. Bezokoliczniki
2.8.6. Części mowy
2.9. Powtórzenia
3. Pułapki oryginału, błędy tłumaczenia
3.1. Pozorna oczywistość
3.2. Przesadna precyzja
3.3. Niedostrzeżona terminologia
3.4. You
3.5. And, or i as
3.6. Błędy stylistyczne
3.7. Błędy frazeologiczne
3.8. Gramatyka
3.8.1. Przyimki
3.8.2. Zaimki dzierżawcze i wskazujące
3.8.3. Rzeczowniki odczasownikowe i imiesłowy
3.8.4. Czas present perfect
3.8.5. Formy dokonane i niedokonane
3.8.6. Zgodność orzeczenia z dopełnieniem
3.9. Booby traps 118
4. Szyk wyrazów
5. Rzeczowniki w funkcji przydawki i przysłówki zdaniowe
6. Nazwy własne
6.1. Nazwy geograficzne
6.2. Imiona i nazwiska
6.3. Nazwy zbiorowe
6.4. Budowle, instytucje i adresy
6.5. Pojazdy.
6.6. Wydarzenia i imprezy
6.7. Imiona, tytuły i nazwy z of
6.8. Nazwy przymiotnikowe
7. Nagłówki, podpisy i tytuły
8. Tło kulturowe
9. Zapis
9.1. Cudzysłów
9.2. Apostrof
9.3. Przecinek
9.4. Średnik
9.5. Wielokropek
9.6. Kursywa
9.7. Liczby
9.8. Czas i daty
9.9. Wielkie litery
9.10. Skróty i skrótowce
9.11. Adresy
10. Materiały pomocnicze i lektury
10.1. Internet
10.2. Słowniki dwujęzyczne
10.3. Słowniki jednojęzyczne
10.4. Inne przydatne książki
10.5. Publikacje naukowe i poradniki
Klucz do ćwiczeń