Patti Smith zastanawiała się, czy nie zostać malarką, ale ostatecznie uznała, że nie ma do tego drygu. A jednak "Obłokobujanie" to obraz namalowany słowami – jest w nim czułość i wrażliwość poetki, bogactwo szczegółów właściwe dziełom flamandzkich mistrzów i odrobina szaleństwa nowojorskiej bohemy.
Autorka "Poniedziałkowych dzieci zastrzega", że również w tej książce wszystko jest prawdą. Pierwszy egzemplarz podarowała ojcu. Zdążył przeczytać, zanim umarł. Powiedział swej córce, że dobrze się spisała.
"Obłokobujanie" to prozatorsko-poetycka opowieść o stawaniu się artystką.
"To liryczny punk rock bez autocenzury. Uroczysta, poważna zabawa słowami. Intymny dziennik, w którym Smith nie chce się prezentować, błyszczeć, woli być nieposkładana i czuła, nieostrożna, odważna."
Agnieszka Wolny-Hamkało