Dwadzieścia osiem lat zakazanej namiętności,
dwadzieścia osiem lat ukrywania tajemnic
Mallory Blessing prosi dorosłego syna, by zadzwonił do osoby, której numer odnajdzie na karteczce ukrytej w jej biurku. Chłopak nie wie, czego się spodziewać, a już na pewno nie przypuszcza, że telefon odbierze sam Jake McCloud.
To przecież niemożliwe! Jak oni mieliby się poznać: nauczycielka angielskiego z wyspy Nantucket i mąż słynnej polityczki ubiegającej się o fotel prezydencki?
Wróćmy do końcówki lata 1993 roku. Mallory właśnie odziedziczyła dom po ciotce na Nantucket i organizuje wieczór kawalerski swojego brata. Na imprezę Cooper przyprowadza Jake’a, przyjaciela z college’u, o którym dziewczyna wielokrotnie słyszała. Mallory i Jake są sobą odurzeni i od tego letniego weekendu spotykają się co roku o tej samej porze. W tajemnicy przed światem i wbrew wszelkim zasadom.
Mimo różnych kolei losu, ślubów, narodzin i dorastania dzieci, ich skrywany romans trwa prawie trzy dekady, komplikując i wzbogacając życie dwojga kochanków i ich bliskich.
Aż nadchodzi lato inne od poprzednich…
Włączyli telewizor i zobaczyli, że właśnie zaczyna się film:
Za rok o tej samej porze z Alanem Aldą i Ellen Burstyn. O parze ludzi, którzy poznali się w hotelu nad morzem i postanowili spotykać się co roku w ten sam weekend, choć oboje mieli współmałżonków.
– O, coś takiego moglibyśmy zrobić – zauważyła Mallory. – Leżała między nogami Jake’a, z głową na jego piersi. – Mógłbyś przyjeżdżać na Nantucket co roku na Święto Pracy, choćby się waliło i paliło. I moglibyśmy robić to samo co w ten weekend. Zapoczątkować nową tradycję.
„Za rok?”, pomyślał. „Mam czekać cały rok?”