50 szt.
Professor, Minister, Judge - Krzysztof Skubiszewski 1926-2010
16,63
PLN
Cena rynkowa: 21.00 PLN
X
-
Załączniki bezpieczeństwa
Załczniki do produktuZałączniki dotyczące bezpieczeństwa produktu zawierają informacje o opakowaniu produktu i mogą dostarczać kluczowych informacji dotyczących bezpieczeństwa konkretnego produktu
-
Informacje o producencie
Informacje o producencieInformacje dotyczące produktu obejmują adres i powiązane dane producenta produktu.scholar
-
Osoba odpowiedzialna w UE
Osoba odpowiedzialna w UEPodmiot gospodarczy z siedzibą w UE zapewniający zgodność produktu z wymaganymi przepisami.
– Ty pieronie cioski! Ty pieronie! Ty ancykrysie! – darła się Franusiowa na cały głos. – Ty pijoku! Ty łochlaptusie! – wrzeszczała tak, że słychać ją było daleko. Tak się zdenerwowała, że omal nie zaczęła swojego chłopa prać.
– Płokoz fularys! Płokoz! Gdzie mos piniodze? – darła się dalej. Franuś szklistymi oczami wpatrywał się w swoją żonę. Początkowo stał i nic nie mówił. Chwiał się lekko na boki, chociaż za wszelką cenę starał się utrzymać równowagę. (…)
– Babuś! – rzekł wreszcie Franuś. – Sprzedołem baranki, sprzedołem. I cosik wypiółem. Ale załatwiółem jedo sprawo, straśnie wozno sprawo! Łożoniółem Jasia! W świoty Michoł bedzie wesele! – podniesionym głosem oświadczył Franuś.
Gwarancją autentyzmu tych opowieści jest ciągłość zapisanej w języku pamięci kulturowej, jest znakomite posługiwanie się gwarą: w przytoczeniach cudzych wypowiedzi, charakterystykach ludzi starszego pokolenia, w słownych formułach wyrażających ludowe mądrości. Opowieści Stefana Szota, sołtysa Iwkowej, wywodzą się z tego nurtu praktyk kulturowych, w których sztuka opowiadania jest zarazem sztuką życia, gdyż śmiech jest siłą życiodajną, odnawia i kreuje świat.
Ze wstępu Rocha Sulimy
– Płokoz fularys! Płokoz! Gdzie mos piniodze? – darła się dalej. Franuś szklistymi oczami wpatrywał się w swoją żonę. Początkowo stał i nic nie mówił. Chwiał się lekko na boki, chociaż za wszelką cenę starał się utrzymać równowagę. (…)
– Babuś! – rzekł wreszcie Franuś. – Sprzedołem baranki, sprzedołem. I cosik wypiółem. Ale załatwiółem jedo sprawo, straśnie wozno sprawo! Łożoniółem Jasia! W świoty Michoł bedzie wesele! – podniesionym głosem oświadczył Franuś.
Gwarancją autentyzmu tych opowieści jest ciągłość zapisanej w języku pamięci kulturowej, jest znakomite posługiwanie się gwarą: w przytoczeniach cudzych wypowiedzi, charakterystykach ludzi starszego pokolenia, w słownych formułach wyrażających ludowe mądrości. Opowieści Stefana Szota, sołtysa Iwkowej, wywodzą się z tego nurtu praktyk kulturowych, w których sztuka opowiadania jest zarazem sztuką życia, gdyż śmiech jest siłą życiodajną, odnawia i kreuje świat.
Ze wstępu Rocha Sulimy
Szczegóły produktu
-
Autor:
Szot Stefan
-
Format:
15.0x22.0cm
-
ISBN:
9788373837713
-
Objętość:
212
-
Oprawa:
Twarda
-
Rok wydania:
2015
-
Tematyka:
Opowiadania
-
Wydanie:
1
Polecamy także
Archidiecezja gnieźnieńska w czasach komunizmu 1945-1980
43,24
PLN
Cena rynkowa: 54.60 PLN
Opłotki
23,28
PLN
Cena rynkowa: 29.40 PLN
Od zgonu Ojca Narodów do śmierci Orła Karpat
39,41
PLN
Cena rynkowa: 49.77 PLN
O załamaniu i poprawie
33,26
PLN
Cena rynkowa: 42.00 PLN
Nigdy więcej wojny!
29,94
PLN
Cena rynkowa: 37.80 PLN
Stanisław Gomułka i transformacja polska
99,79
PLN
Cena rynkowa: 126.00 PLN
Konrad Eberhardt
23,28
PLN
Cena rynkowa: 29.40 PLN
Zrzeszenie Studentów Polskich w socjalizmie państwowym 1950-1973
33,26
PLN
Cena rynkowa: 42.00 PLN
Pamięć przeszłości pokolenia transformacji
22,62
PLN
Cena rynkowa: 28.60 PLN